Mam was wszystkich w...
Czarna limuzyna prezydencka wolno sunęła ulicami stolicy. Choć deszczowa chmura ciasno usadowiła się nad Warszawą w oczach Czecha Łabędzia prezydenta wszystkich Polaków widać było słonće.
- Ehhem, no jak tam Karski, jak rankingi?
- Te oficjalne czy te nasze?
- A które podasz Goldsteinowi w Telewizji?
- No nasze...
- No własnie... A więc?
- Mamy 69 procent poparcia w polskim społeczeństwie! - dumnie zakrzyknął Karski.
- Imbecylu!!! Jak 69? Ehhem a znasz taką pozyc ję 69?
- Znam.
- No i jak to Ci pasuje przed przyjazdem Benedeka? 69. No to, ehhem nie moze tak byc... Trzeba zaokrąglić...
- 70 damy...
- hhem jak 70??? 80!!! Jak jest koncowka od 5 do 9 to sie do góry zaokrągla...
- Rozumiem. A tu mam teks pana przemowienia na za dwie godizny w radio...
- Towarzysze! Kiedy pierszy sekretarz... Co to ma być?
- Przepraszam, nie ten arkusz, proszę...
- Rodacy. Jako prezydent wszystkich Polaków, wszystkich to znaczy mam nadzieję, że ta część o ktorej mowię i myśle teraz juz jest w Szwecji, albo innej Holandii. Rodacy, ja jako wasz wódz muszę bronić naszego duchowego góró Ojca Tadeusza Bryndzyka. Nieustanne ataki na niego i jego misjonarską rozgłosnie nie pozwalają nam wcielać w życie zasad demokracji, które mówią: będziesz wyrażał zdanie swoje w wolności, nie gardząc, nie oczerniając i nie szkalując naszego góró Tadeusza. Jak to się ma do rzeczywistości wszyscy widzimy... Dlatego też z dniem jutrzejszym wprowadzam całkowity zakaz wydawania jakichkolwiek opinii anntemat Tadeusza, ojca naszego. Karą za złamanie tego zakazu jest bilet w jedną stronę na pociąg pospieszny relacji Warszawa głowny - Grozny plac moskiewski. Dobranoc i życzę miłego dnia jutro.
- I jak??
- Dobre... Sam pisałeś?
- Nie no Rzemysław Posiewski mi pomagał.
- Ma chłopak talent!
- Jedźmy szybciej- ponaglił szofera Czechu.
CDN
- Ehhem, no jak tam Karski, jak rankingi?
- Te oficjalne czy te nasze?
- A które podasz Goldsteinowi w Telewizji?
- No nasze...
- No własnie... A więc?
- Mamy 69 procent poparcia w polskim społeczeństwie! - dumnie zakrzyknął Karski.
- Imbecylu!!! Jak 69? Ehhem a znasz taką pozyc ję 69?
- Znam.
- No i jak to Ci pasuje przed przyjazdem Benedeka? 69. No to, ehhem nie moze tak byc... Trzeba zaokrąglić...
- 70 damy...
- hhem jak 70??? 80!!! Jak jest koncowka od 5 do 9 to sie do góry zaokrągla...
- Rozumiem. A tu mam teks pana przemowienia na za dwie godizny w radio...
- Towarzysze! Kiedy pierszy sekretarz... Co to ma być?
- Przepraszam, nie ten arkusz, proszę...
- Rodacy. Jako prezydent wszystkich Polaków, wszystkich to znaczy mam nadzieję, że ta część o ktorej mowię i myśle teraz juz jest w Szwecji, albo innej Holandii. Rodacy, ja jako wasz wódz muszę bronić naszego duchowego góró Ojca Tadeusza Bryndzyka. Nieustanne ataki na niego i jego misjonarską rozgłosnie nie pozwalają nam wcielać w życie zasad demokracji, które mówią: będziesz wyrażał zdanie swoje w wolności, nie gardząc, nie oczerniając i nie szkalując naszego góró Tadeusza. Jak to się ma do rzeczywistości wszyscy widzimy... Dlatego też z dniem jutrzejszym wprowadzam całkowity zakaz wydawania jakichkolwiek opinii anntemat Tadeusza, ojca naszego. Karą za złamanie tego zakazu jest bilet w jedną stronę na pociąg pospieszny relacji Warszawa głowny - Grozny plac moskiewski. Dobranoc i życzę miłego dnia jutro.
- I jak??
- Dobre... Sam pisałeś?
- Nie no Rzemysław Posiewski mi pomagał.
- Ma chłopak talent!
- Jedźmy szybciej- ponaglił szofera Czechu.
CDN
1 Comments:
Talent pisarski - pisarzenie na medal!
Prześlij komentarz
<< Home